Pasieki Zubrzyckie w XVII wieku

Napisane przez Anonimowy w

Na wschód od Zubrzy przy drodze Sichowskiej w kierunku na Dawidów w lasach dębowych, bukowych, na wykarczowanych polanach mieści się osada Pasieki. Mieszkańcy jej, to w większości rdzenna ludność, ale są także liczne rodziny, które uciekły przed barbarzyństwem Tatarów, rodziny emigrantów i kupców niemieckich, węgierskich i włoskich. Pierwszy proboszcz ks. Waydalt Melchior sprawujący tę funkcję od roku1629 określił Pasieki, wioskę przynależącą do parafii Zubrza jako „osadę pełnej barci z której miód się dosłownie przelewał”.


Kronika parafialna w Zubrzy, rok 1629


Początkowo mieszkańcy Pasiek trudnili się bartnictwem (w starych dębowych i lipowych dziuplach pełno było miodu i wosku), rybactwem (w licznych stawach i sadzawkach był dostatek ryb, które po złowieniu suszono i wędzono), łowiectwem (na żubry i bobry polowano tutaj jeszcze w XIX wieku), zbieraniem grzybów, jagód, wycinką drewna, produkcją węgla drzewnego, potażu i dziegciu. Bo był to czas, gdy wokół Pasiek Zubrzyckich rozpościerały się jeszcze lasy.
W związku z rabunkową gospodarką leśną szybko przybywało pastwisk i pól pod uprawę zbóż . Zaczęło rozwijać się rolnictwo i hodowla zwierząt domowych. Bliskość Lwowa, a co za tym idzie łatwość zbytu wszystkiego, co się wyprodukuje, powoduje bogacenie się mieszkańców i szybki rozwój wioski.
Niestety położenie tuż na obrzeżach miasta w kierunku południowo wschodnim przy drodze w kierunku na Stanisławów powoduje, że każde działanie wojenne, każdy najazd Chmielnickiego i hord Tatarów (1648), Moskali (1655), wojny tureckiej(1672), szwedzkiej (1704) przetacza się przez Pasieki. To w tej wiosce Chmielnicki w październiku 1648 roku wraz z wodzem Tatarów miał swoją główną kwaterę:
Jechali tedy posłowie miejscy jakby przez morze nieprzyjaciół aż do taborów kozackich, które stały między Krzywczycami a Lesienicami. Tu ich Chmielnicki częstował gorzałką, którą sam nad miarę lubił i przytem rozgadał się szeroko o krzywdach, przez panów polskich mu wyrządzonych. Na usilne prośby mieszczan o zniżenie okupu, odkładał postanowienie swoje do rady wojennej. Wkrótce też odbyła się w głównej kwaterze na Pasiekach owa rada wojenna, w której wódz .Tatarów Tohaj-bej na pierwszem zasiadał miejscu.

I tak było za każdym razem wróg niszcząc Lwów, wcześniej koczując u jego granic grabił, zabijał, palił i niszczył przygraniczne wioski. Pasieki żyją w ścisłej symbiozie z Lwowem. Rozwijają się tylko w okresie rozwoju Lwowa, w czasie wolnym od wojen i najazdów, tracą wszystko kiedy Lwów upada.

W notatce wykorzystano materiały:
Kronika parafijalana w Zubrzy. Rok 1629.
„Historia miasta Lwowa w zarysie”. Fryderyk Papée

Opracował Stanisław Ferenz

Ocena artykułu:
This entry was posted on 10 października 2009 at sobota, października 10, 2009 and is filed under . You can follow any responses to this entry through the comments feed .

0 komentarze

Prześlij komentarz