Minęła wczoraj. To bardzo ważne wydarzenie nie tylko z punktu widzenia historii, ale również z perspektywy naszej rodziny. Stefan Lech, mój pradziadek, który 20 lat po tym wydarzeniu zginął w Twerze z rąk enkawudzistów (lub bezpośrednich wykonawców ich rozkazów), towarzyszył generałowi Hallerowi, kiedy ten wrzucał do morza platynowy pierścień. Znak zaślubin.
Kto wie, może jest na tym archiwalnym zdjęciu należącym do zbiorów Muzeum Ziemi Puckiej?
Wiemy, że był blisko Generała. Zdjęcie jest jednak zbyt niewyraźne, bym sama zdołała go rozpoznać, a z oczywistych przyczyn nie dane mi było poznać go osobiście. Jestem dumna z tego, że wydarzenie, o którym 10 lutego 2010 mówiły wszystkie media, miało również dla nas znaczenie czysto rodzinne.
Nadal można głosować na Nasze Kresy w konkursie Blog Roku 2009. Szczegóły tutaj.
Ocena artykułu:
This entry was posted
on 11 lutego 2010
at czwartek, lutego 11, 2010
and is filed under
Lechowie
. You can follow any responses to this entry through the
comments feed
.